Ostatnio w Gazecie Wyborczej pojawił się artykuł o pewnym
przedsiębiorcy, który zatrudniał do roznoszenia ulotek młodych ludzi. Po
podpisaniu umowy stawiał im nierealne wymagania, a kiedy oni mając dosyć
wypowiadali umowę okazywało się, że są temu panu winni kilka tysięcy złotych. Jak
to możliwe? Po prostu w umowie zawarty był punkt, który mówił o każe umownej za
wcześniejsze wypowiedzenie. W świetle prawa umowa jest umową i nastolatki
rzeczywiście powinny zapłacić pieniądze. Płynie z tego jeden wniosek: ZAWSZE
TRZEBA CZYTAĆ WSZYSTKO CO PODPISUJEMY!
Jednak czy jeśli podpiszemy umowę to koniec? Nie zawsze.
Kodeks cywilny przewiduje pewne przypadki kiedy można, mówiąc językiem
kolokwialnym, „wycofać się” z umowy. Te konkretne przypadki to tak zwane wady
oświadczenia woli, są to:
- stan wyłączający świadome lub swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli
- pozorność
- błąd
- podstęp
- groźbę
Brak świadomości lub swobody
Podpisując umowę nasza świadomość nie może być niczym zakłócona.
Nieważna będzie umowa jeśli, ktoś kto ją podpisywał miał np. przejściowe zaburzenia
psychiczne czy był pod silnym wpływem lekarstw. Jednak przepis ten nie odnosi
się tylko do sfery psychicznej. Jeśli ktoś zastosował wobec nas przymus
fizyczny tak samo możemy powołać się na nieważność umowy. Jest jednak jeden
problem. Ten kto powołuje się na nieważność musi udowodnić, że rzeczywiście
zaistniały jej przyczyny. A to nie zawsze jest takie proste.
Pozorność
Jeśli strony umawiają się, że podpisują jakąś umowę tylko
dla pozoru, a w rzeczywistości obowiązują ich inne ustalenia, to taka umowa jest
nieważna. Pozorność co prawda ciężko udowodnić, jednak tutaj kodeks dopuszcza
dowód ze świadków czy przesłuchania stron nawet jeśli umowa była zawarta na
piśmie. Jest to swego rodzaju wyjątek w postępowaniu dowodowym.
Błąd
Jeśli kupujemy samochód i nieuczciwy sprzedawca powiedział
nam, że samochód jest sprawny i nie ma żadnych ukrytych wad, a po wyjeździe z
komisu okazuje się, że nie działa w nim elektronika ( i nie jest to wada, która
akurat powstała) oznacza to, że wprowadził nas w błąd. Jest tak zwany błąd
istotny, czyli taki, o którego istnieniu wiedzielibyśmy nie zdecydowalibyśmy się
na kupno samochodu.
Podstęp
Za podstęp uważane jest świadome wprowadzanie jakiejś osoby
w błąd. Tak samo za podstęp uważane jest przemilczenie pewnych rzeczy, tylko po
to, żeby ta podpisała umowę.
Groźba
Groźba – czyli zapowiedź wyrządzenia jakiegoś zła. I nie chodzi tu tylko o takie typowe groźby
jak na przykład pobicie. Jeśli ktoś straszy, że doniesie na kogoś, że robi on
nielegalne interesy, to mimo, że jego działania są niezgodne z prawem, to
straszenie doniesieniem na policję także jest nielegalne.
Oczywiście wszystko ładnie wygląda w kodeksie, który
teoretycznie otwiera tyle możliwości wycofania się z podpisanej umowy. Jednak w
praktyce jest to bardzo trudne i może zając dużo czasu, więc wniosek jest
jeden: czytać, czytać i jeszcze raz czytać co podpisujemy.
zaskakujące jest, jak wiele osób nie czyta umowy przed jej podpisaniem...
OdpowiedzUsuńprzydatny wpis, rozwiał moje wątpliwości, dzięki!
OdpowiedzUsuńNiestety bardzo dużo osób nie czyta umów przed podpisaniem, a później są zdziwieni... Mam nadzieję, że te osoby trafią na ten wpis i od tego czasu już zawsze będą analizować każdą umowę przed podpisaniem!
OdpowiedzUsuńhttp://www.gn.com.pl/magazyny
dzięki za ten artykuł :) to sporo przydatnej wiedzy. pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZatem ci młodzi ludzie zostali podstępem oszukani..zatem mam nadzieję,że wszystko się rozwiąże po ich myśli
OdpowiedzUsuńMasakra;/
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń