Zbliżają się wakacje, zbliża się Euro więc wszyscy będą
więcej podróżować, a co się z tym wiąże, korzystać z usług hoteli. Często
zdarza się, że właściciele hoteli zastrzegają, że nie ponoszą odpowiedzialności
za rzeczy, jakie zostawimy w pokoju. Radzą wkładać je do sejfu, za który
czasami trzeba dodatkowo płacić. W ten sposób klienci zostają wprowadzeni w
błąd. Kodeks cywilny wyraźnie reguluje kwestie odpowiedzialności za pozostawione
rzeczy. I tak jeśli zostawiamy coś w pokoju hotelowym to odpowiedzialność za
ich utratę lub zniszczenie ponosi właściciel hotelu. Odpowiedzialność ta jest
jednak ograniczona co do wysokości. Nie może być wyższa niż stokrotność
należności za korzystanie z pokoju hotelowego, liczona za jedną osobę.
Co więcej, jeśli nie chcemy zostawiać kosztownych rzeczy w
pokoju, hotelarze są zobowiązani do przyjęcia ich na przechowanie. Mogą odmówić
tylko wtedy jeśli ich przechowywanie zagraża bezpieczeństwu lub w stosunku do
standardu hotelu mają zbyt duża wartość, albo zajmują zbyt dużo miejsca. Niestety
hotelarze nie odpowiadają za nasze samochody, bo kodeks nie uznaje ich za tak
zwane „rzeczy wniesione”.
Jeśli meldując się w hotelu dostajemy do podpisania umowę, z
której wynika, że właściciel nie ponosi odpowiedzialności za nasze rzeczy,
trzeba wiedzieć, że taka umowa jest nieważna. Kodeks mówi o tym wyraźnie w art.846§5.
Chociaż w tym poście piszę o hotelach, kodeks mówi także o innych
„zakładach tego typu”. Czyli dotyczy to także hosteli, schronisk czy
przedsiębiorców, którzy wynajmują pokoje gościnne.
Świetny wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń