Nie dość, że mamy wakacje to jeszcze zbliża się długi
weekend, do tego ładna pogoda, odpoczynek w plenerze i zimne piwo. Kiedy
właśnie naprawdę zaczyna się relaks wtedy zazwyczaj pojawia się patrol policji
i wlepia mandat za spożywanie alkoholu. I nieważne czy pijemy piwo z lemoniadą
2,6% czy coś mocniejszego. Według ustawy napojem alkoholowym jest każdy napój w
którym stężenie alkoholu etylowego przekracza 0,5%. Jednak nie zawsze nasza
sytuacja jest beznadziejna. Trzeba wiedzieć, że ustawa zabrania picia na
ulicach, placach i parkach. Co w
przypadku jeśli pijemy piwo nad rzeką, w lesie lub na łące? Wszystko zależy od
tego czy rada gminy, w której się znajdujemy podjęła uchwałę, w której
rozbudowała wykaz miejsc z zakazem spożywania alkoholu. Pamiętajcie, żeby
zawsze zapytać policjanta na jakiej podstawie chce wypisać mandat. Jeśli powoła
się na ustawę o wychowaniu w trzeźwości, a wy akurat jesteście nad rzeką, nie
ma podstawy do wypisania mandatu.
Niewiele osób wie, że można być ukaranym za spożywanie
alkoholu w miejscu przeznaczonym do jego sprzedawania lub podawania. Wydaje się
być trochę absurdalne, jednak nie jest. Ukarany może być ten, kto przynosi swój
alkohol i właśnie tam go spożywa. Poza tym karane jest picie alkoholu z
nielegalnego źródła – lepiej więc kupować w sprawdzonych miejscach.
Co ciekawe ustawa zakazuje także sprzedaży alkoholu na
kredyt.
Proponujemy jednak pić w miejscach do tego przeznaczonych. Z uwagi na temperatury... .:D
OdpowiedzUsuńdokładnie nie ma co ryzykować :)
OdpowiedzUsuńidzie zima i nikt nie pije w plenerze :)
OdpowiedzUsuńo mi się marzy piwko na łączce:)
OdpowiedzUsuńW Poznaniu tylko śmiecą na Wartą, szkoda.
OdpowiedzUsuń36 year old VP Sales Tessa Kleinfeld, hailing from Cowansville enjoys watching movies like "Christmas Toy, The" and Calligraphy. Took a trip to Quseir Amra and drives a Jaguar D-Type. sprawdz tutaj
OdpowiedzUsuń