Kiedy mówi się o prawnych obowiązkach rodzinnych najczęściej
w naszym społeczeństwie pojawia się myśl o obowiązkach ojca względem dziecka czyli alimentach. Taki stereotyp. Jednak alimenty nie dotyczą tylko mężczyzn i nie
płaci się ich tylko na dzieci. Kodeks rodzinny i opiekuńczy temu zagadnieniu
poświęca cały dział. Pierwszą rzeczą jaka rzuca się w oczy jest to, kogo
obowiązek alimentacyjny dotyczy. A więc alimenty w razie potrzeby muszą płacić
krewni w linii prostej (osoby pochodzące jedna od drugiej np.
dziadek->ojciec->syn) oraz rodzeństwo. Jednak nie wszyscy na raz muszą
sprostać takiemu obowiązkowi, artykuł 129 kro mówi, że zstępni wyprzedzają wstępnych a wstępni wyprzedzają
rodzeństwo. Tłumacząc to na język polski sprawa wygląda następująco. Mamy Jana
Kowalskiego, którego rodzicom pogorszyła się sytuacja materialna tak, że nie są
w stanie się utrzymać. Jan jest już dorosły, ma dobrą pracę i nie narzeka. Żyją
także dziadkowie Jana, którzy mają dobre emerytury i w zasadzie wiedzie im się
lepiej niż Janowi. Ojciec Jana ma jeszcze brata, ale nie utrzymuje z nim
kontaktów. W tym wypadku pierwszym w kolejności do obowiązku alimentacyjnego
jest Jan. Jednak jeśli Jan zginie w wypadku to jego rodzicom pomóc powinni
dziadkowie Jana, a jeśli ci nie będą wstanie dopiero na końcu wujek Jana czyli
brat ojca.
Rodzice muszą utrzymywać dziecko? Tak, ale…
Rodzice mają prawny obowiązek utrzymywania dziecka wcale nie
do osiemnastego roku życia, ale do momentu kiedy będzie w stanie utrzymać się
samodzielnie. Jednak nie oznacza to, że muszą oni hodować w domu 40letniego
błękitnego ptaka, który nigdy w życiu nie zhańbił się pracą. Jeśli dziecko jest
pełnoletnie, utrzymywanie go związane jest z nadmiernym uszczerbkiem dla
rodziców a „pociecha” nie wykazuje chęci do podjęcia działań w celu zarabiania
na swoje utrzymanie, rodzice są zwolnieni z tego obowiązku.
Dziecko także powinno pomagać rodzicom.
I to nie tylko obowiązek alimentacyjny. Kodeks rodzinny i
opiekuńczy w artykule 91. mówi, że dziecko które pracuje i nadal mieszka z
rodzicami powinno dokładać się do kosztów utrzymania rodziny. Co więcej jest
też artykuł, który nakazuje dzieciom, które nie pracują i są na utrzymaniu
rodziców pomagać w wspólnym gospodarstwie. Tak więc każda matka ma prawny
argument, jeśli dziecko nie ma zamiaru posprzątać po sobie czy skosić trawy J.
coraz cześciej właśnie nie tylko już rodzic jest zobowiązany alimentami w stosunku do dziecka, ale i odwrotnie. Warto o tym pamiętać, że dzieckow dorosłym życiu może byc zobowiązane w stosunku do rodziców.
OdpowiedzUsuńhttp://www.e-fresz.pl/biurorachunkowe.html